Szybki kontakt
-
ul. Wesoła 36
42-202 Częstochowa
Polska
Sanctus - 34 300 00 88
- kontakt@sanctus.com.pl
John A. Schung OFMCap - Portret Ojca Pio. Wspomnienia tych, którzy spotkali go osobiście
Książka ta powstała jako zapis serii wywiadów z ludźmi, którzy mieli szczęście osobiście spotkać Ojca Pio. Jej pomysłodawcą jest amerykański kapucyn o. John Schug. Zebrane przez niego świadectwa zapisane zostały językiem potocznym, pełnym barwnych opisów, żywych zwrotów i indywidualnych upodobań stylistycznych. Dzięki temu bardzo dobrze oddają one portret psychologiczny rozmówców zafascynowanych postacią Ojca Pio. Wielu z nich po raz pierwszy zgodziło się opowiedzieć o swoim spotkaniu ze Świętym.
To właśnie w autentyczności przeżyć i w intymnym klimacie przekazu należy upatrywać wartości tej publikacji, która po raz drugi, w nowej redakcji, ukazuje się na rynku wydawniczym w Polsce (pierwsze wydanie ukazało się w 1998 roku nakładem Archidiecezjalnego Wydawnictwa Łódzkiego pod tytułem „Mędrzec z Gargano").
Zobacz wszystkie książki autora: John. A. Schung OFMCap
Fragmenty książki:
Ojciec Pio uczynił moje życie całkiem innym. Był kapłanem, w którym Pan Bóg był osobliwie żywy, w jego życiu, w sposobie przyprowadzania ludzi do Boga. Nie mówię tylko o ranach. Był jak światło, które oświeca ludzi i prowadzi po właściwej drodze do Pana Boga.
Byłam na jego mszy świętej - tak odkryłam człowieka o wielkiej duchowości, którego poszukiwałam. W ułamku sekundy byłam absolutnie pewna, że on nie może się mylić na swej drodze życia i myślenia. Jasno zdałam sobie sprawę, że on zna prawdę, ostateczną prawdę i muszę iść za nim. W tym momencie byłam w stu procentach nawrócona, bez żadnych wątpliwości w wierze. To stało się nagle, gdy tylko Ojciec Pio wszedł do kościoła, a ja go zobaczyłam. Kiedy rozpoczął mszę świętą, byłam już katoliczką.
Dziś kapłani dają za pokutę Zdrowaś Maryjo lub Ojcze nasz . Ojciec Pio dawał pokutę do wypełnienia przez trzydzieści dni. Grzechy, które wtedy wyznałem, nie były ciężkie, mimo to zadał mi pokutę na cały miesiąc. To było dla mnie dobrą lekcją, bym już więcej nie obrażał Pana Boga. Taki był też cel Ojca Pio: zmusić mnie, bym to zrozumiał.